"W Tobie Serce Jezusa swą ufność złożyłem i nie będę zawiedziony na wieki." 

 

Zgromadziliśmy się w piątkowy wieczór 16. października, by podziękować Panu Bogu za dar życia i pożegnać umiłowanego ks. Franciszka Leżańskiego SCJ. Jego nagła śmierć wywołała nasz wielki smutek, ale i nadzieję, że jest już teraz szczęśliwy w ramionach Ojca. Mszy Św. żałobnej przewodniczył ks. Andrzej Kietla - przełożony wspólnoty zakonnej, a homilię wygłosił ks. Jerzy Choczaj SCJ, który pięknie streścił nam życie śp. ks. Franciszka. Mówił o Jego pracy duszpasterskiej, misyjnej w Zairze (obecnie Kongo) a także tej w kraju, o oddaniu Matce Bożej, życiu modlitwy i pięknej postawie kapłana, z której warto czerpać wzór. Kaznodzieja zaznaczył, że ks. Franciszek zmarł o godz. 9:15, a o tej porze zazwyczaj kończył Mszę Św. w kaplicy domu zakonnego. Na Mszy Św. żałobnej gościliśmy księży z dekanatu bełchatowskiego na czele z ks. Dziekanem Zbigniewem Zgodą oraz ks. Krzysztofa Satołę SCJ z Kalisza. Odczytany został też list abpa Grzegorza Rysia metropolity łódzkiego, który łączył się z Nami duchowo w modlitwie. 

My, parafianie przybyliśmy na Eucharystię żalobną, by pożegnać drogiego nam kapłana.

Księże Franciszku, wspólnota parafialna nigdy Cię nie zapomni, wszak byłeś z Nami 16 lat. Dziękujemy Ci za sprawowane Eucharystie i za niezłomną posługę w konfesjonale do końca swoich dni. Sercami śpiewamy Bogu Te Deum za Twoje życie i Twoje Kapłaństwo. Do zobaczenia! 

 

Pogrzeb śp. ks. Franciszka Leżańskiego SCJ odbędzie się jutro, tj. 17. października w Stadnikach. 

Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie...